Informacje dla innych
2015-01-04 18:41
Bo w teorii głosi jakąś “prawdę”, pardą – “jedyną i pełną prawdę”
Prawdą więc być musi, że nie być w stanie sakramentalnego małżeństwa to grzech i bardzo źle. Single najpewniej nie pozostają w “łączności z Bogiem”, przez co za dużo zła na świecie, a za mało dobra.
Jest pewien kłopot, bo Jezus był wg dogmatu singlem, choć w rzeczywistości konsumował dobra materialne i niematerialne oferowane mu przez liczne niewiasty, na których utrzymaniu pozostawał kaznodziejąc dookoła.
Kłopot rośnie, bo singlem był sam jego ojciec – bóg. Który w dodatku stosował nietypowe metody prokreacji.
Jeśli zaś chodzi o tzw “Świętą rodzinę” była z tym komedia pomyłek: Maryja była wieczną dziewicą oraz jako jedyna z ludzi – niepokalaną, Józef, znaczy mąż Maryji – nie był ojcem biologicznym ale “mniemanym”, Maryja, choć jej janioł zwiastował, nie miała pojęcia o co chodzi z tym jej synem – Jezusem, wyrażała wielkie zdziwienie tym co on wyprawia, syn jej zaś – Jezus, stanowczo i bardzo brzydko matkę traktował, oddalając ją od siebie w grubiańskich słowach.
Bardzo wątłe “życie rodzinne” z Jezusem ustało, gdy miał lat 12, Jezus po prostu zniknął i nie dawał o sobie znać przez kolejne co najmniej 18 lat. Po prostu porzucił rodzinę.
Wszystkie te problemy nieudanego życia rodzinnego mogą się wiązać z faktem, że od początku był kłopot z Jezusem: miał tylko 50% ludzkich genów, więc w ogóle nie był człowiekiem. Mniej go łączyło z ludźmi niż nosorożca, bo człowiek i nosorożec mają więcej wspólnych genów.
Maryja “porodziła syna”, ale w sposób wybuchowy i bezbolesny, o czym pouczają teologowie. Jej “porodzenie” nie miało więc nic wspólnego z rodzeniem przez kobiety.
Dlatego też, by wszystko było do góry nogami, Kościół uznał, że Maryja będzie patronką kobiet, w tym szczególnie tych rodzących w bólach, oraz opiekunką rodziny.
“Prawidłowość świętej rodziny”, wynikała przez niemal całe dzieje ludzkości stąd, że kobietę, jako przedmiot, sprzedawano mężowi i jego rodzinie, bu mu służyła. Dzieci w tak “świętej rodzinie” nie były wcale dziećmi,lecz małymi dorosłymi, których naczelnym obowiązkiem było pracować, jak tylko nauczyły się chodzić.
Zarówno dziecko, jak i kobieta jako człowiek, oraz równość i prawa rodzinne są wynalazkiem nie Jezusa ani jego ojca, ale wrednego świata skażonego “kulturą śmierci”. Psychologia rodzinna, szacunek dla dzieci, dobro rozwojowe dziecka w rodzinie, to jak wiadomo wynalazek żyda – Freuda. A o żydach wiadomo z Pisma Świętego, że zabili Chrystusa i nie podobają się bogu.
Abepe Jędraszewski, jest człowiekiem wykształconym. Ludzie bardzo wykształceni i bardzo zamknięci w swoim osobistym skrzywieniu umysłowym, wzmaganym i nadzorowanym przez wojskową organizację religijną, gadają wybitne bzdury, bełkoczą w sposób wykształcony, nieraz niemal poezyjnie.